Czy Jarosław Kaczyński jest kapralem? Chyba tak. Taką wiadomość podał pan prof. Rzepliński w wywiadzie udzielonym"Sueddeutsche Zeitung".
"W 1968 roku służyliśmy razem w pułku czołgów i oczekiwaliśmy decyzji o wysłaniu do Czechosłowacji".
Bycie kapralem nie jest niczym zdrożnym, a wręcz przeciwnie. W XX w. było przynamniej dwóch kaprali, którzy wywarli decydujące piętno na bieg historii świata. Jednym z nich był jakiś Adolf, a drugim chyba Lech. Jesli kaprali było dwóch, to wcale to nie oznacza, że nie może być i trzeci kapral: kapral Kaczyński Jarosław. Ten trzeci ma, jak się okazuje coś wspólnego z tym pierwszym, gdyż zarówno ten pierwszy jak i ten trzeci uwzięli się swojego czasu skutecznie na Czechosłowację oraz na Polskę. Z tym drugim kapralem trzeci kapral też ma coś wspólnego. Obaj kaprale lubili skakać. Ten drugi przez płot motorówką, a ten trzeci z łóżka samotrzeć w przypływie bezbrzeżnej odwagi.
Komentarze